Family Reality Show

PRICE: 1mil
zaplace w ratach.
1 rata - 100k
pozostalych rat - 9

B)

*przyjezdza*

*morduje sie wchodzac na trzecie pietro*
*puka*

kurwa mac, to po to szlam zeby jej nie bylo ;[

*zostawia wibrator pod wycieraczka*

^__^

*jedzie do domu*

*wbiega na 3 pietro*
czesc moich cwiczen <3
*widzi juz drzwi*

*biegnie teraz juz sprintem do domu*

*potyka sie o wybrzuszenie na wycieraczce*

*wypierdala sie*

: OOOOOOOOOOO

kurwa. jakis idiota zostawil mi gowno pod wycieraczka.
*wstaje*
*otrzepuje sie*
*zaglada pod wycieraczke*

OMGDZ!!!!! DILDO =OOOOO.

*zabiera pod pache*
*wchodzi do domu*

ciekawe od kogo.

*przejezdza obok mieszkania waci*
*stoi na swiatlach*
*popija kawe ze starfucks*
*widzi palace sie swiatlo*
*zielone swiatlo*
*jedzie*
*dzwoni do waci*

*rozbiera sie*
*wchodzi pod prysznic*
*slyszy melodie 'nothing in this world'*
fuck telefon ;o
*wyłazi z wanny i biegnie do salonu*
*odbiera*

'Halo?:O'

Wacia? Widze, ze marnujesz swiatowe zasoby ropy naftowej i palisz swiatlo w srodku dnia :[
Bylam u ciebie, ale gdzies sie szlajalas wiec zostawilam ci twojego dildo, ktorego zostawilas jak mieszkalas caly jeden dzien u mnie.

'Tak, wacia, a kto inny? ur mum. Wybacz, ze jak to powiedzialas marnuj swiatowe zasoby ropy naftowej palac wiatlo w srodku dnia, ale nawet to, ze caly dom mam w bieli to nie moglam znalesc mojego miniaturowego kota - Peter Pana Sad

dzieki, mialam go uzyc, ale zadzwonilas ^^". a ty gdzie sie szlajasz? moze wpadniesz na kawe.

'Uzywasz swojego kota? OMGDZ! Zooooooooooofi... Nie wpadne do Ciebie na kawe, bo eeee.. wlasnie pije jedna ze starfucks. Jezdze tak i co 12 przecznic skrecam i daje sobie zrobic zdjecia paparazzim.'

I kto tu marnuje swiatowe zasoby ropy naftowej? Chyba, ze jezdzisz na paliwo ^^.
To przyjedz na herbate dziwko.

*czesze wlosy*

Ale to akurat nie jest marnowanie ropy naftowej czy czegokolwiek na czym jezdze, bo daje szanse zarobic innym ludziom zarobic na robieniu zdjec mi! =D
Nie przyjade na herbate either :[ Przez caly dzien wypilam az cala kawe ze starfucks i jestem pelna.

*stoi na swiatlach*
*poprawia makijaz*
*paparazzi robia zdjecia*

To chodz na chinszczyzne.

*podchodzi do telefonu domowego*
*dzwoni*
*odbiera jakas chinka*
'Kurczak z brokułami, brązowy sos, brązowy ryż i zimny makaron'
*slyszy smiech chinki*

'zamowilam juz, jedziesz?'

'Dobra, jak zamowilas w Shanghai Garden to moge przyjechac :d'

*paparazzi robia zdjecia*
*zielone swiatlo*
*zawraca*
*przekracza dozwolona predkosc i jedzie do waci*

'OMG, nie zgadniesz kogo wlasnie widzialam jak wychodzila ze sklepu!'

'OMGDZ KOGO?!I jakiego sklepu...?'

*sciaga ciuchy*
*podchodzi gola do okna*
*widzi sexownego sasiada*
*pokazuje cycka*

*podchodzi do szafy i ubiera sie w pierwsza lepsza sukienke*

'NATASHE! Wychodziła z jakiejś dziury ze swoją niggerską koleżanką bez włosów. Ewww..'

*dojezdza do domu waci*
*parkuje auto*

'Ugh.. Paparazzi robia mi zdjecia. Zaraz bede u ciebie. Chinszczyzna z Shangai Garden juz dojechała? Neutral

'

'Natashe?Ewwwwwwwwwww......'

*wyglada przez okno*
*widzi auto trichelle*
*po chwili podjezdza chlopiec na motocyklu*

'OHO!! Nasza obiad przyjechal <3 szykuj sie siostro'

*zaklada skarpetki*